Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dessmow
Administrator
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:55, 17 Kwi 2010 Temat postu: Polana |
|
|
Duża polana w samym środku lasu. Rośnie tam gęsta, bujna, smakowita trawa, którą uwielbiają i gustują w niej dzikie konie oraz sarny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wicher
Koń dziki
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:06, 23 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Lekkim galopem podążał przez las. Jego wzrok szybko dostrzegł polanę. Tamtejsza trawa wyglądała zachęcająco - toteż szybko Wicher się tu pojawił. Pochylił łeb i zaczął się posilać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaori
Pies
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:34, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Szybkie, choć dość niepewne kroki i stukanie pazurów o spaloną słońcem ziemię dały znać o obecności samej Kaori. Jej półdługa sierść falowała delikatnie przy każdym ruchu, a bystre, mahoniowe ślepia lustrowały podejrzliwie okolicę.
Od razu też w zasięgu jej wzroku znalazł się koń. Przypadła do ziemi, by przez chwilę uważnie go obserwować. Zaraz też wystrzeliła jak z procy, by obiec dużo większego towarzysza dwa razy dookoła, jak to miała w swym dziwnym zwyczaju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wicher
Koń dziki
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:17, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Dosyć zdziwiony uniósł łeb, postawił uszy w celu złapania chociażby jednej oznaki niebezpieczeństwa. Szybko jednak zaniechał tego działania.
Zlustrował wzrokiem psa, a później opanowanym - choć nieco ostrym głosem rzekł:
-Witaj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaori
Pies
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:11, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Szczeknęła głucho, gardłowo, z bliżej nieokreślonych przyczyn. Pochyliła ciało w przód, przybierając pozę zachęcającą do zabawy. Jęzor radośnie zwisał po lewej stronie jej pyska.
- Hej ho~ - odparła radosnym, cukierkowym niemalże głosem, obijając ogon o swoje boki. Ponownie wybiła się, doskakując do konia i zaczepnie łapiąc go za ogon. Mogła za to zapłacić zmiażdżoną czaszką, ale kto by to jej wytłumaczył?
Aj, Kaori. Stara jesteś, a taka głupia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wicher
Koń dziki
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:17, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Samo zachęcenie zadziałało na niego także dawką energii i zachęty. Gdy suczka skoczyła ku jego ogonowi odskoczył. Obrócił łeb podczas kłusu - patrzał zachęcający wzrokiem, co tylko dawało we znaki charakter wobec innych zwierząt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaori
Pies
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:29, 25 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Mwyhyhy. Na to właśnie Kaori czekała. Kłapnęła pyskiem w powietrzu, po czym pomknęła za koniem. Sunęła slalomem, czasami przyspieszając i wybiegając przed nowego towarzysza, by zaraz gwałtownie skręcić o 180 stopni. Szczeknęła, zatrzymując się nagle. Z szeroko rozwartego pyska zwisał jej język, w kilku miejscach przyozdobiony ciemniejszymi plamami; ot, uwarunkowanie genetyczne.
- Mh, Kaori jestem - nagle odczuła niewymowną potrzebę wyjawienia swojego imienia. Kilkoma szybkimi susami obiegła konia, by ponownie znaleźć się przed nim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wicher
Koń dziki
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:42, 26 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-Miło mi, Wicher.
Zniżył trochę łeb, w końcu nie wypadało patrzeć z tak wielkim wywyższeniem. Chlasnął grzywą, odświeżając w ten sposób trochę umysł i ciało.
-Chcesz spróbować na grzbiecie?
W jego oczach pojawił się diabelski ognik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaori
Pies
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:07, 26 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Długo nie trzeba było czekać na jej odpowiedź. Skierowała nieznacznie uszy w tył, ogon obijając o nieco zapadłe boki.
- I ty się pytasz? No pewnie, że chcę~ - szczeknęła, by już chwilę potem być obok niego. Nie próbowała skakać, tylko by go podrapała. Może i ma w sobie krew belgijskiego tervuerena, owczarka niemieckiego i kilku innych, dość dużych ras to sama jest stosunkowo... niska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wicher
Koń dziki
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:35, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jakimś dziwnym, szybkim sposobem pochylił się na tyle, by suka mogła go dosiąść. Czekał tylko, jego oczy płonęły, przez nogi przebiegł dreszcz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaori
Pies
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:32, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jakaś dziwna ekstaza przeszyła jej wątłe, psie ciało. Wyszczerzyła kły w dość dziwnym, choć nadal uroczym uśmiechu i wgramoliła się na grzbiet konia. W razie czego chwyciła go delikatnie za grzywę - wolałaby nie rypnąć z takiej wysokości na pierwszy lepszy kamień i zgruchotać sobie kręgosłup w dwunastu miejscach...
- Mam nadzieję, że ci to nie przeszkadza...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wicher
Koń dziki
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:56, 30 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-Jasne, że nie.
Jego pysk rozjaśnił uśmiech - diabelski uśmiech. Wolno ruszył naprzód, ale nim minęło kilka sekund chód przerodził się w dziki galop. Całym swoim ciałem przecinał napór wiatru. Niespodziewanie zakręcił, co tylko zachwiało powierzchnię jego grzbietu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaori
Pies
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:21, 30 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ugięła łapy. Zwariował, zwariował! Zaraz przecież spadnie, przy okazji wyrywając mu garść włosów... Albo sobie na nich zawiśnie, jeśli nie sięgnie łapami do ziemi.
Stuliła uszy, starając się zachować jakąkolwiek równowagę. Przy zakręcie jednak już nie wytrzymała; pazury przeorały skórę na grzbiecie konia, a sama Kaori z kilkoma włosami z jego grzywy przy okazji wyrwanymi potoczyła się tak ze dwa metry po ziemi, koziołkując. Zatrzymała się dokładnie trzy, może trochę więcej centymetrów przed jakimś drzewem, cały ciężar mając oparty na piersi, zad zaś miała skierowany ku górze - zaiste, musiało to komicznie wyglądać.
- Mogłeś chociaż ostrzec no! - stęknęła, tylne łapy osuwając po ziemi. Była już w pozycji płaskiej horyzontalnej. Podkuliła przednie kończyny i ignorując niemiłosierne rwanie w mięśniach zaparła się na nich, aby się podnieść. Ała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wicher
Koń dziki
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:33, 03 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
-Ach... Fakt, mogłem...!
Zaskoczony tą pominiętą możliwością spojrzał przepraszająco na sukę, ale jednak wciąż miał ten zawadiacki uśmieszek.
-Trudno, za szybko czas poleciał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|